9 cze 2011

Kiedy urząd skarbowy zwróci nadpłacony podatek?

Wypełniając roczne PIT-y, wiele osób ustaliło, że dostanie zwrot nadpłaty z urzędu skarbowego. Taka nadpłata, w zdecydowanej większości przypadków, powinna być zwrócona w terminie 3 miesięcy od złożenia deklaracji. Zdarzają się jednak sytuacje szczególne, kiedy termin ulega przesunięciu. Co to za sytuacje i o czym jeszcze warto wiedzieć oczekując na zwrot nadpłaty?




Nadpłata, jaka powstaje przy składaniu rocznego zeznania (deklaracji) PIT ma szczególny charakter, bowiem do jej powstania nie potrzeba żadnych błędów ze strony podatnika, płatnika, organu podatkowego, czy też innego podmiotu.
Wspomniane błędy mogą się do niej przyczynić, ale z reguły mają znaczenie drugorzędne.
Kluczowe znaczenie ma natomiast prawidłowość, że nadpłata wykazana w zeznaniu PIT-owskim jest naturalną konsekwencją techniki poboru podatku metodą zaliczkową.
Z uwagi na pewne różnice między formułami obliczania zaliczek z jednej strony i wzorem obliczania ostatecznej wysokości podatku z drugiej – te dwie wielkości nigdy nie są równe. Chyba, że mamy do czynienia z jakimś nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności.

Skąd się biorą nadpłaty?
Najczęściej suma zaliczek jest wyższa od podatku, co skutkuje powstaniem nadpłaty, którą urząd skarbowy – a ściślej rzecz ujmując: naczelnik urzędu skarbowego – powinien zwrócić podatnikowi.
Otrzymanie takiego zwrotu jest miłym akcentem po niezbyt przyjemnej czynności, jaką jest wypełnianie deklaracji PIT-37, PIT-36, czy też innego formularza do składania zeznania rocznego.
Zdarza się też, że ostateczna kwota podatku jest wyższa od sumy zaliczek; taka różnica mniej nas cieszy, bo pociąga za sobą obowiązek dopłacenia różnicy.
Z drugiej strony taka sytuacja występuje relatywnie rzadko – częściej wykazujemy nadpłatę. Wiąże się to z faktem, że w rozliczeniu rocznym możemy dokonać odliczeń z tytułu kilku ulg, które nie mogą być uwzględniane przy potrącaniu zaliczek. Najpopularniejsze z tych ulg to ulga na dzieci oraz ulga na Internet.
Naczelnik weryfikuje
Nadpłata wykazana w rocznym zeznaniu PIT nie wymaga składania dodatkowego wniosku o stwierdzenie nadpłaty. Jak wiemy z doświadczenia, wysokość takiej nadpłaty określa podatnik w zeznaniu i – co do zasady – nie musi robić niczego więcej, by otrzymać zwrot.
Trzeba jednak zaznaczyć, że organ podatkowy (właściwy naczelnik US) nie musi wierzyć podatnikowi na słowo. Może weryfikować wysokość nadpłaty w trybie tzw. czynności sprawdzających.
Następnie, o ile uzna, że zeznanie zawiera błędy, może – w zależności od rozmiarów tych błędów – przyjąć jedną z dwu metod postępowania, wskazanych w art. 274 Ordynacji podatkowej.
Jeżeli stwierdzony błąd sprawia, że kwota nadpłaty wymagałaby korekty nieprzekraczającej 1.000 złotych, naczelnik może dokonać takiej korekty samodzielnie, a następnie wysłać ją podatnikowi.
Byłoby to niedopuszczalne, gdyby wartość korekty miała przekraczać 1.000 zł. W takiej sytuacji naczelnik powinien zwrócić się do podatnika, żeby ten ostatni sam skorygował deklarację, a następnie złożył skorygowaną deklarację w US.

Może się oczywiście zdarzyć, że podatnik nie zgadza się z ustaleniami organu podatkowego. W pierwszym przypadku, kiedy skutkują one skorygowaniem deklaracji przez naczelnika, podatnik może wnieść sprzeciw skutkujący anulowaniem korekty. Jeżeli zaś naczelnik wzywa podatnika, żeby on sam skorygował deklarację, podatnik ma prawo odmówić.
Jednakże, w obu przypadkach musi liczyć się z ewentualnością, że kontynuowanie sporu doprowadzi do wszczęcia regularnego postępowania podatkowego. Takie zaś postępowanie może się zakończyć decyzją określającą (korygującą) nadpłatę lub – przy gorszym obrocie sprawy – decyzją określającą zaległość. Oczywiście, także wtedy podatnik nie jest pozbawiony środków obrony: może się odwoływać, skarżyć decyzje do sądu itd.
Warto jednocześnie zauważyć, że we wszystkich przypadkach, w których opisany powyżej dialog między podatnikiem i naczelnikiem US nie prowadzi do wydania decyzji – np. naczelnik koryguje deklarację, a podatnik nie wnosi sprzeciwu – każda ze stron może w przyszłości podważać przyjęte ustalenia.
Na przykład, organ podatkowy może wszcząć postępowanie podatkowe, a podatnik – złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty w podwyższonej wysokości. Innymi słowy, dopóki nie ma rozstrzygnięcia wydanego w formie decyzji, sytuacja wygląda tak samo, jakby złożona deklaracja została przyjęta bez czynności sprawdzających i nie spotkała się z żadnym szczególnym zainteresowaniem fiskusa.
Termin zwrotu nadpłaty i oprocentowanie
Z formalnego punktu widzenia nadpłata, o której tutaj mówimy, powstaje w dniu złożenia zeznania rocznego (deklaracji PIT). Od tej chwili możemy twierdzić, że jesteśmy wierzycielami Skarbu Państwa, reprezentowanego przez naczelnika US. Naczelnik powinien uregulować dług, czyli dokonać zwrotu nadpłaty, w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia deklaracji; wynika to z art. 77 §1 pkt 5 Ordynacji podatkowej.
Termin zwrotu ulega przesunięciu, jeżeli mamy do czynienia z komplikacjami, o których pisaliśmy powyżej, a więc gdy doszło do korekty deklaracji w ramach czynności sprawdzających.
Jeżeli korekty dokonał organ podatkowy, a w skorygowanej deklaracji nadal wykazana jest nadpłata, to bieg 3-miesięcznego terminu do jej zwrotu rozpoczyna się 14 dni po otrzymaniu przez podatnika skorygowanej deklaracji. Jeżeli zaś korekty dokonał sam podatnik – po otrzymaniu wezwania od organu podatkowego – to 3-miesięczny termin rozpoczyna bieg wraz ze złożeniem korekty przez podatnika.
A co z oprocentowaniem nadpłaty?
Niestety, regułą jest, że zwykła nadpłata wykazana w rocznej deklaracji PIT, nie jest oprocentowana. Odsetki należą się podatnikowi tylko wtedy, gdy naczelnik przekroczy odpowiedni termin, czyli – w sytuacji typowej – zwróci nadpłatę po upływie 3 miesięcy od złożenia rocznej deklaracji.
W takiej sytuacji podatnik ma prawo do odsetek nie tylko za okres, w którym naczelnik był w zwłoce, ale także za cały okres rozpoczynający się od formalnego powstania nadpłaty, czyli od dnia złożenia deklaracji.
Ostatnim dniem okresu odsetkowego jest, rzecz jasna, dzień w którym nadpłata została zwrócona. Oprocentowanie, o którym tutaj mowa, jest kalkulowane według zwykłej stopy odsetek skarbowych, naliczanych od zaległości podatkowych.
Za okres od 12 maja 2011 r. stopa tych odsetek wynosi 13,5%, a w okresie wcześniejszym, od 6 kwietnia do 11 maja, wynosiła 13%.

Na rachunek czy do kieszeni?
Jeżeli nadpłatę w PIT wykazuje przedsiębiorca, to zwrot zawsze następuje na rachunek bankowy wskazany w odpowiednim formularzu zgłoszeniowym (obecnie: EDG-RB, a dawniej NIP-1).
W przypadku pozostałych podatników PIT, zwrot nadpłaty wpływa na rachunek bankowy tylko wtedy, gdy zażąda tego podatnik uprawniony do zwrotu. Jeżeli nie zażąda, naczelnik US może zwrócić nadpłatę wedle swojego uznania – albo przez pozostawienie podatnikowi odpowiedniej kwoty w kasie urzędu albo przez dokonanie przekazu pocztowego.
Każda z tych form wydaje się nieco archaiczna i niezbyt komfortowa dla podatnika (nie mówiąc o naczelniku). Pierwsza wiąże się z niepotrzebną fatygą, bo trzeba się udać do kasy urzędu, a druga – z niewielkim pomniejszeniem zwrotu nadpłaty, jako że naczelnik potrąci koszty dokonania przekazu. Poza tym w dzisiejszych czasach ludzie na ogół sądzą, że lepiej nie trzymać gotówki w domu, skoro mamy od tego banki...
Komu ten pogląd jest bliski, ten może zadbać, by do naczelnika US dotarło żądanie w sprawie zwrotu nadpłaty na rachunek bankowy. Wspomniane żądanie to nic innego, jak wskazanie rachunku podatnika na formularzu zgłoszeniowym NIP-3 lub na aktualizacji tego formularza.
Jeżeli raz dokonaliśmy takiego wskazania, to pozostaje ono w mocy w stosunku do wszystkich nadpłat wykazywanych w kolejnych latach podatkowych. Trzeba jednak pamiętać, że kiedy zmieniamy numer rachunku bankowego, powinniśmy złożyć nowy formularz NIP-3 (formularz aktualizacyjny).
Zaliczenie na poczet zaległości
Niezależnie od wszystkich uwag poczynionych powyżej, są przypadki, kiedy nadpłata nie jest zwracana w sposób bezpośredni (na rachunek lub w gotówce). Chodzi tutaj o sytuacje, w których podatnik uprawniony do nadpłaty wykazuje zaległości podatkowe lub ma bieżące zobowiązania podatkowe, których jeszcze nie uregulował.
Należy bowiem przypomnieć, że zgodnie z art. 76 §1 Ordynacji podatkowej, nadpłata – w pierwszej kolejności – zaliczana jest na poczet zaległości (z odsetkami) oraz zobowiązań bieżących. Dopiero ewentualna nadwyżka jest zwracana bezpośrednio.
W przypadku nadpłaty wynikającej z rocznej deklaracji PIT, zaliczenie jest dokonywane z dniem powstania takiej nadpłaty, czyli z dniem złożenia deklaracji. Oznacza to, że podstawa naliczania odsetek za zwłokę od ewentualnych zaległości podatkowych ulega zmniejszeniu począwszy od dnia złożenia rocznej deklaracji PIT, w której wykazano nadpłatę.
Dobre rady na zakończenie
W jednym z pierwszych akapitów tego artykułu znalazła się uwaga, że zwrot nadpłaty jest miłym akcentem, który rekompensuje trud związany z wypełnianiem rocznej deklaracji. Z drugiej strony fakt, że podatnik wykazał nadpłatę oznacza, że przez pewien czas nieodpłatnie kredytował budżet państwa.
Dlatego, z punktu widzenia domowej ekonomii, występowanie nadpłaty nie jest korzystne. Dlatego warto pomyśleć, czy – w konkretnej sytuacji podatnika – nie ma sposobu na jej ograniczenie w wyniku zmniejszenia zaliczek odprowadzanych w trakcie roku.
Czasem takie ograniczenie jest w zasięgu ręki. Chodzi zwłaszcza o przypadki, w których podatnik może osiągnąć korzyści podatkowe związane ze wspólnym rozliczaniem się z małżonkiem, bądź też ma prawo do rozliczania się jako osoba samotnie wychowująca dziecko (tej ostatniej metody rozliczeń nie należy mylić z ulgą na dzieci, która pozwala odliczyć od podatku pewną kwotę przypadającą na każde dziecko).
Warto pamiętać, że w przypadku osiągania dochodów z pracy, korzyści związane z tymi dwiema formami rozliczeń – o ile tylko podatnik ma do nich tytuł – mogą być często osiągane już na etapie odprowadzania zaliczek. Należy w tym celu sporządzić odpowiednie oświadczenie i złożyć go pracodawcy.
Poza tym, jak wynika z uwag na temat 3-miesięcznego terminu zwrotu nadpłaty, osoby, które spodziewają się, że ich nadpłata będzie wysoka, nie powinny zwlekać ze składaniem rocznych deklaracji PIT. Co do zasady, bieg tego terminu rozpoczyna się z dniem złożenia deklaracji, więc im szybciej ją złożymy, tym szybciej odzyskamy nadpłaconą kwotę.
Jest to – rzecz jasna – typowa „rada na przyszłość”, która nie ma znaczenia dla nadpłat wykazywanych za 2010 r. W stosunku do tych ostatnich pozostaje tylko przypomnieć sobie, czy w dotychczasowym formularzu zgłoszeniowym (NIP-3 albo EDG-RB) wskazaliśmy ten sam rachunek bankowy, z którego korzystamy obecnie.
Autor niniejszego artykułu odniósł to pytanie do swojej sytuacji osobistej i bez zbędnej zwłoki zabrał się za aktualizację NIP-3!
 http://pit.wieszjak.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz